Wszyscy mamy jeden cel
Jeden z najskuteczniejszych zawodników PKO, wychowanek pilskiej Polonii, reprezentant Polski U-19 w Futsalu, stał się zawodnikiem Farmutilu Orkan Śmiłowo!
Od niedawna zostałeś prawnym zawodnikiem Orkanu Farmutilu Śmiłowo. Jakie pierwsze wrażenia?
– Znam prawie wszystkich chłopaków, tak więc z klimatyzacją nie było żadnych problemów. Poza tym od dawna byłem niemal pewnym zawodnikiem Orkanu. Póki co jest fajnie, nie ma na co narzekać. Wszyscy mamy jeden cel!
Ciężko było Ci się pożegnać z pilskim klubem?
– Bardzo. Jest mi przykro. Szkoda drużyny, bo się chłopacy zżyli ze sobą, ale zaległości były takie, że nie szło już ciągnąć dalej tego…
Jak to było. Twój transfer z Piły nie był tak pewny? Do końca nie miałeś pewności, że zagrasz w Śmiłowie?
– Od początku działacze Orkanu zapewniali mnie, że nie będzie problemów. Transfer wprawdzie późno zaklepali, ale cały czas powtarzali, żebym się o nic nie martwił.
W dotychczasowych sparingach podtrzymujesz strzelecką passę. Zdajesz sobie sprawę, że oczekiwania wobec Ciebie są duże?
– W sześciu dotychczasowych test meczach zdobyłem 6 goli. Chyba nie jest źle. Czy są wobec mnie duże oczekiwania? Hm, jak chyba który nowych wchodzi do zespołu. Lubię tak jak jest!
Lubię presję, ale te pozytywną. Myślę, że będzie co raz lepiej. Jak się tak na dobre zgramy, to będziemy wygrywać w takim stylu jak oczekują działacze i kibice.
Sytuacja w tabeli nie jest do pozazdroszczenia.
– Pogoń Łobżenica ma 5 punktów przewagi, ale w zanadrzu mecz z nami w Śmiłowie. Wiele do tego momentu może się jeszcze wydarzyć.
Nadal się uczysz. Od dawna potrafisz dzielić naukę ze swym hobby!
– Udaje się to pogodzić. Aktualnie to zajęć już mało mam, bo ostatni semestr, ale pracę trzeba pisać i z tym się teraz męczę.
Jakie plany masz na przyszłość?
– Chcę cały czas grać i trenować młodzież. Pracy po studiach będę szukał raczej w Pile, o ile nic się nie zmieni.
Dziękuję za rozmowę