Podział punktów
W środe 15 sierpnia Orkan gościł u siebie drużynę z Tarnowa Podgórnego. Przyjezdni mieli w składzie byłych ekstraklasowiczów czyli Bartosza Ślusarskiego i Zbigniewa Zakrzewskiego.
Od początku meczu oba zespoły prowadziły dosyć otwartą grę, czego konsekwencją było dużo okazji bramkowych. Pierwszą taką, zaraz na początku spotkania miał Mateusz Tatera, jednak po świetnym wyjściu na pozycję za daleko wypuścił futbolówkę i bramkarz zdążył interweniować na przedpolu.
W 15 minucie meczu plac gry z powodu kontuzji musiał opuścić Jędrzej Wiśniewski! Miejmy nadzieję, że to nic groźnego i szybko wróci do gry.
Goście z Tarnovii starali się atakować skrzydłami, chcieli wykorzystać warunki fizyczne przy dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska. W 25 minucie dopięli swego, gdy po wrzutce z lewej flanki piłkę głową do siatki skierował Zbigniew Zakrzewski. Nie podcięło nam to jednak skrzydeł i rzuciliśmy się do odrabiania strat. Chwilę później z lewej strony piłkę dorzucił Kamil Kosiński,jednak minimalnie minął się z nią w polu karnym Wojtek Wypusz. Ten sam zawodnik w następnej akcji świetnie obrócił się z rywalem na plecach i został powalony w szesnastce. Gwizdek sędziego jednak milczał, a zdaniem wielu należał się rzut karny dla Naszego zespołu.
Przed przerwą próbował jeszcze Adam Urbański jednak po jego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Od początku drugiej połowy ruszyliśmy do ataku, chcieliśmy szybko doprowadzić do remisu. Tarnovia starała się wyprowadzać groźne kontrataki. W 60 minucie szczęście tym razem uśmiechnęło się do Nas. W polu karnym przewrócił się popychany Mateusz Tatera i sędzia wskazał na „wapno”. Jedenastke pewnie na bramkę zamienił „WuWu” i mieliśmy remis 1-1. Na skrzydłach Naszą grę rozpędzali Urbański i świeżo wprowadzony Piotrek Ginda – Kopeć. Brakowało jednak konkretów pod bramką rywali – ostatniego podania czy zimnej krwi w ostatniej fazie akcji.
Z biegiem czasu do głosu dochodzili goście. W 65 minucie po dośrodkowaniu z bocznego sektora i strzału zawodnika Tarnovii z bliskiej odległości w bramce piękną interwencją popisał się Jakub Adamski. Nasz bramkarz 5 minut później znów musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Sędzia spotkania podyktował bardzo kontrowersyjny rzut karny dla przyjezdnych po wślizgu Jakuba Zielińskiego stwierdzając zagranie ręką, choć wydawało się, że piłka zatrzymała się na jego plecach. Świetnie po raz kolejny na linii spisał się Jakub broniąc jedenastkę. Swoją okazję miał jeszcze Wypusz, ale po dobrym dośrodkowaniu nie czysto trafił piłkę głową.
Do końca spotkania nie zobaczyliśmy już bramek, chociaż oba zespoły próbowały atakować. Wydaje się, że podział punktów jest sprawiedliwym rezultatem. Każdy mógł zgarnąć pełną pulę, gdyby wykorzystał swoje sytuacje.
Skład: Adamski, A. Mikołajczak, Tatera(Ginda-Kopeć), Zieliński, Wypusz(Koc), S. Mikołajczak, Buczek, Kosiński, Fertikowski, Jagodziński, Wiśniewski(Urbański)
Następny mecz drużyna Okranu rozegra w Kościanie z Obrą Kościan. Spotkanie rozpocznie się w sobotę 18 sierpnia o godzienie 17:00.