Farmutil dla Markuszka
Znów zagrano dla niego. I tym razem przyjechali koledzy z Ligi Polonijnej z Holandii. Zagrał i nasz Farmutil Orkan.
Stowarzyszenie Dajmy Szansę Naszym zbierało na wkładki podpierające sklepienie podłużne i suplimujące pięty – mają pomóc w ,,naprawieniu’ końskiej szpotawości i prawidłowym ustawieniu stopy.
Charytatywna zabawa miała na celu pomoc małemu bohaterowi. Przypomnijmy: Mark urodził się w 2012 roku. Po 10. godzinach stwierdzono znaczny spadek saturacji i dziecko zostało przeniesione na OIOM, gdzie przebywało 2 tygodnie. Niedawno stawiał pierwsze kroki, a już dziś fajnie chodzi.
Pomimo tak wielu problemów zdrowotnych – operacja ortopedyczna, wydłużenie ścięgna achillesa, wydłużenie kości stopy z przeszczepieniem kości z łuku biodrowego i zminimalizowanie końskiej szpotawości – jest dzieckiem bardzo wesołym i uśmiechniętym.
Stowarzyszenie Dajmy Szansę Naszym ponownie mu pomaga.
O uczestnikach Charytatywnego Turnieju Gramy dla Markuszka, można powiedzie c wiele ciepłych słów. Wiedzieliśmy po co stawiliśmy się, by przy okazji świetnie się bawić w futbol.
Tak na serio nie było zwycięzców. Ci co naprawdę wygrali – Lewiatan Jastrowie – oddali zwycięski puchar małemu Markuszkowi. – To jest twoja zdobycz, my dzisiaj graliśmy wyłącznie dla Ciebie – mówił na koniec Bartek Czajka, do niedawna zawodnik Farmutilu Orkanu., wybrany także najlepszym zawodnikiem turnieju.
Świetnie zaprezentowała się młodzież śmiłowskiego Farmutilu (większość zawodników to juniorzy).
Zespół prowadzony przez Arkadiusza Dolnego dotrzymywał kroku najlepszym i tylko zabrakło szczęścia w drodze do półfinału.
Tak czy inaczej turniej dla naszej , młodej drużyny należy udać za udany.