Pierwsza stracona bramka, najważniejsze 3 punkty!
Mecz z Polonią Jastrowie miał być spotkaniem do jeden bramki i też tak było. Nikt nie miał wątpliwości kto będzie dominował w tym meczu, chociaż zawodnicy trenera Piotra Gałeckiego to zespół nieobliczalny.
Goście próbowali gry z kontry i głęboko się cofnęli pod własną bramkę, nasza drużyna spokojnie wymieniała podania czekając na dogodna okazję do strzelenia gola. Parę fajnych i składnych akcji nie przyniosło skutku w postaci bramki. W końcu po wymienieniu kilku podań do bramki trafił Piotr Ginda-Kopeć. Zespół gości próbował kontrować, ale dobry pressing i dobra gra obrońców nie pozwalała im na to. Druga bramka padła po pięknym uderzeniu Kamila Kosińskiego, który po błędzie zawodnika z Jastrowia podwyższył wynik na 2:0.
Druga połowa wyglądał podobnie do pierwszej. Szczególnie wyróżniał się Mateusz Tatera, który mijał kolejnych rywali próbując zdobyć bramkę bądź wyłożyć piłkę kolegom z drużyny i tak też się stało, kapitan naszego zespołu podwyższył wynik na 3:0.
Po niepotrzebnym faulu przed polem karnym honorową bramkę dla zespołu Piotra Gałeckiego strzelił z rzutu wolnego najstarszy na boisku Grzegorz Warzewski. Następnie na 4:1 podwyższył wynik spotkania Adrian Jagodziński. Niestety nasz zespół nie wykorzystał rzutu karnego, po obronie bramkarza (faulowany Mateusz Tatera), sam poszkodowany nie zdołał zdobyć swojej drugiej bramki.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:1. Szkoda straconej pierwszej bramki w tym sezonie, ale najważniejsze 3 punkty i coraz lepsza gra zespołu.