Z tyłu na zero

W ostatnią niedzielę przyszło nam zagrać z nieobliczalnym Sokołem Szamocin. Wprawdzie w I rundzie wygraliśmy w Szamocinie 5:2, ale przed rewanżem akcje gości wyraźnie wzrosły.

Zespół Waldemara Klóski przyjechał do Śmiłowa podbudowany zwycięstwem nad Notecią Dziembowo 5:1. W linii ataku miał ze sobą najbardziej wyróżniającego się Dariusza Walczaka. Goście zapowiadali emocje.

Ale przez 90 minut poważniejszego zagrożenia pod bramką Kuby Ludewicza nie było. Wprawdzie napastnicy Sokoła oddali kilka groźnych strzałów z dystansu, ale golkiper Farmutilu spokojnie panował nad sytuacja.

Z tyłu zagraliśmy na zero. To ważny aspekt tego spotkania – podkreślał trener Piotr Sochacki. – Cieszę się, że nasza gra defensywna przynosi wymierne efekty – dodawał Arkadiusz Dolny.

Po golach Michała Kotiuszki i Mateusza Kosteckiego, wygraliśmy ostatecznie 2:0. Nasz najgroźniejszy konkurent – Sparta Złotów, przegrała u siebie z Włókniarzem Okonek 0:1 …

Farmutil Orkan Śmiłowo – Sokół Szamocin 2:0 (1:0)

1:0 Michał Kotiuszko, 2:0 Mateusz Kostecki

Ludewicz – Komenderski, Dolny (80’Popiołek), Kotiuszko, Kotowicz (76’Purczyński) – Tatera, Olufemi, Kwiatkowski, Skwarek (70’Wącisz), Palacz – Kostecki